Trzeba ulżyć uczniom! Tornistry powinny być lżejsze – do takiego wniosku doszedł resort edukacji po licznych interwencjach dziennikarzy RMF FM. Chcemy, aby najmłodsi uczniowie niekoniecznie musieli te książki musieli do domu i z powrotem - mówi wiceminister Zbigniew Marciniak.

REKLAMA

Tak zaaranżujemy przepisy, żeby uczniowie mogli zostawiać książki w szkole, a brać do domu tylko to, żeby poćwiczyć - zaznacza wiceszef resortu edukacji. Marciniak zapewnia, że w przyszłym roku uczniowie pójdą do szkół z lżejszymi tornistrami: Trzeba to zrobić. Te tornistry są zdecydowanie za ciężkie, bez dwóch zdań. Posłuchaj:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

W gotowym rozporządzeniu znalazł się zapis, że podręczniki mają mieć miękkie okładki i cieńsze strony. Wydawcy są sceptyczni.

Dziennikarze RMF FM od dawna walczą o polepszenie doli polskich uczniów. Dwa miesiące temu zwróciliśmy się z oficjalną petycją do minister edukacji Katarzyny Hall o rozwiązanie nie cierpiącego zwłoki problemu zbyt ciężkich tornistrów. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że sprawa powinna być rozwiązana w szkole.

Na początku listopada naszemu reporterowi udało się przekonać minister edukacji, że ciężkie tornistry to sprawa wielkiej wagi. Paweł Świąder wręczył Katarzynie Hall tornister i żelazną kulę o wadze kilkunastu kilogramów. Szefowa resortu edukacji ostatecznie obiecała, że MEN pochyli się nad problemem.