Komisja regulaminowa rekomenduje Sejmowi uchylenie immunitetu Antoniemu Macierewiczowi w związku z wnioskiem skierowanym przez Marka Dochnala. Biznesmen twierdził, że Macierewicz pomówił go o współpracę ze służbami specjalnymi.

REKLAMA

Komisja próbowała zamknąć sprawę złożonego w styczniu wniosku już dwukrotnie, poseł jednak nie przychodził na posiedzenia. Ostatnio twierdził, że musi być w sądzie, a w sądzie - że właśnie na posiedzeniu komisji.

Dochnal zarzuca posłowi PiS pomówienie w jednym z programów telewizyjnych. Klasyczny przykład pana Czempińskiego. To jest twórca, opiekun niejakiego Dochnala. To właściwie pan Gromosław Czempiński stworzył Dochnala - miał powiedzieć Macierewicz. W uzasadnieniu do wniosku o pociągniecie do odpowiedzialności karnej pełnomocnik Dochnala argumentuje, że "przytoczona wypowiedź jest ewidentnym pomówieniem Marka Dochnala o to, że nie jest samodzielnym biznesmenem, że jest członkiem jakiejś siatki".

W reakcji na decyzję komisji Macierewicz powiedział, że "w tej sytuacji będzie mógł szeroko opowiedzieć Sejmowi o wszystkich znanych mu interesach pana Dochnala, zapisanych bardzo szczegółowo w jego kalendarzu, który istnieje i jego wszystkich spotkaniach z poszczególnymi politykami znajdującymi się także obecnie w Sejmie".

Jestem wdzięczny komisji, że uznała, iż do takiego przedstawienia spraw powinno dojść. Zrobię to z pewnością - dodał poseł PiS.

Sprawą uchylenia immunitetu Macierewiczowi teraz zajmie się Sejm. Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, parlamentarzysta, który, "podejmując działania wchodzące w zakres sprawowania mandatu, narusza prawa osób trzecich, może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą Sejmu lub Senatu".

Sejm lub Senat wyraża zgodę na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów lub senatorów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej.

Justyna Satora