Kwatera "Ł" czyli tzw. "Łączka" na Wojskowych Powązkach, gdzie UB grzebała swoje ofiary, w końcu została wpisana do rejestru cmentarzy wojennych. Taką decyzje podjął dziś wojewoda mazowiecki.

REKLAMA

Decyzja wojewody oznacza, że na "Łączce" zabronione będą kolejne pochówki, które mogłyby utrudniać dalsze poszukiwania. Aby część cmentarza uznać za kwaterę wojenną, konieczne było przeniesienie jednego współczesnego grobu. Ekshumacji dokonano dziś rano.

Do rejestru cmentarzy wojennych wpisano obszar wielkości ok. 18 m x18 m. Zostanie on powiększony, kiedy po zmianie prawa możliwe będzie przeniesienie kolejnych ponad 200 grobów.

Decyzja ws. kwatery "Ł" otwiera drogę do budowy pomnika i wspólnego grobowca, gdzie spoczną szczątki ofiar stalinowskiej bezpieki.

Prace archeologiczno-ekshumacyjne na Łączce prowadzone są od 2012 roku. Niezależnie od nich realizowane są badania genetyczne szczątków odnalezionych przez specjalistów z Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów w Szczecinie. Wciąż poszukiwane są szczątki gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila" - szefa Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej, ppłk. Łukasza Cieplińskiego - przywódcy Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" i rtm. Witolda Pileckiego, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, kampanii 1939 r. i dobrowolnego więźnia Auschwitz.

Większość z odnalezionych przez archeologów ofiar nosiła ślady egzekucji tzw. metodą katyńską - strzałem w potylicę z bliskiej odległości, niektórzy mieli związane z tyłu ręce. Ich szczątki archeolodzy odnajdywali najczęściej w dołach mieszczących od dwóch do sześciu skazańców.