Rozpoczęła się kontrola Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w małopolskiej Łysej Górze. Po informacjach o zbiorowym gwałcie na wychowance i próbie buntu kuratorium wysłało tam swoich urzędników. O sprawdzenie ośrodka zabiegały także policja i prokuratura.

REKLAMA

Przedstawiciele kuratorium skontrolują przede wszystkim okoliczności, w jakich doszło do gwałtu. Sprawcy są co prawda zatrzymani, ale urzędników będzie interesować, gdzie byli i co robili w tym czasie wychowawcy. Wiadomo, że o gwałcie poinformowała kilkanaście godzin po fakcie sama poszkodowana. Przedstawicieli kuratorium będzie również interesować, dlaczego nikt nie zauważył wcześniej, co się stało.

Urzędnicy sprawdzą też, dlaczego policja aż 50 razy musiała interweniować w ośrodku od momentu jego powstania, czyli od września. Zweryfikują także informacje o tym, że do tej placówki o charakterze półotwartym oprócz młodzieży z problemami wychowawczymi i szkolnymi trafiają również młodzi ludzie z kryminalną przeszłością.