Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała w czwartek Janusza Kaczmarka, Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla. Jako czwarty ma zostać zatrzymany Ryszard Krauze. Te informacje fatalnie odbiły się na notowaniach jego giełdowych spółek.

REKLAMA

Skala spadków notowań Prokomu, Biotonu, Petroinwestu i Polnordu podczas czwartkowej sesji na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych była ogromna. Giełdowa panika wybuchła między godz. 13 a 14, gdy pojawiły się informacje o nakazie zatrzymania jednego z najbogatszych Polaków. Nagle notowania spółek biznesmena zaczęły spadać. Niektóre z tych spadków sięgały 30 procent.

Jak poinformował „Puls Biznesu”, wartość giełdowego majątku Ryszarda Krauzego stopniała wczoraj o prawie 13 proc,, czyli ponad 500 mln zł.

Prokurator krajowy Dariusz Barski poinformował, że jest zarzut i nakaz zatrzymania Ryszarda Krauzego.

Według nieoficjalnych informacji RMF FM szef Prokomu przebywa na urlopie. Na zjeździe „Solidarności” premier Kaczyński mówił o „pewnym potężnym biznesmenie”, który stoi za całą sprawą. „Rzeczpospolita” sugerowała, że mogło mu chodzić właśnie o szefa Prokomu.