Prawie milion złotych mogła kosztować operacja Centralnego Biura Antykorupcyjnego w sprawie domniemanej korupcji w Ministerstwie Rolnictwa - ustalili reporterzy RMF FM. Akcja CBA zaczęła się na początku roku, trwa do dziś...

REKLAMA

W akcji mogło brać udział nawet kilkudziesięciu agentów CBA. Efekt - dymisja wicepremiera Leppera i zatrzymanie dwóch biznesmenów, którzy powoływali się na wpływy w resorcie kierowanym przez lidera Samoobrony.

Pieniądze wydano przede wszystkim na płace agentów, informatorów, specjalne delegacje za angażowanie specjalistów w różnych dziedzinach, bardzo wysokie koszty ekspertyz oraz eksploatacje nowoczesnego sprzętu – mówi się nawet o nowoczesnym, bezzałogowym śmigłowcu nafaszerowanym aparaturą do podsłuchiwania.

Wszystko zależy od tego, jak długo ta operacja trwała, jakie siły ludzkie były w nią zaangażowane, ilu funkcjonariuszy pracowało, ale rzeczywiście to mogą być tego typu koszty - mówi szef sejmowej speckomisji Paweł Graś.

Zobacz również:

Operacja wciąż trwa, a jej końca na razie nie widać. Dodajmy, że koszty jeszcze wzrosną, ponieważ premier powiedział, że agentom, którzy rozpracowywali korupcję w Ministerstwie Rolnictwa, także samemu szefowi CBA, należy się premia...