Najpóźniej do końca lipca prokuratura zakończy śledztwo w sprawie europosła Grzegorza Brauna - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Na ukończeniu jest już akt oskarżenia, który w najbliższych dniach ma trafić do sądu.

REKLAMA

Polityk Konfederacji Korony Polskiej usłyszał w sumie siedem zarzutów, a dotyczą one szeregu incydentów, w których miał brać udział w ostatnich latach. Najbardziej medialna sprawa dotyczy wydarzeń z grudnia ubiegłego roku w Sejmie - wówczas Grzegorz Braun przy użyciu gaśnicy proszkowej zgasił świece chanukowe.

Jak ustalili śledczy, w ten sposób publicznie znieważył osoby z powodu ich przynależności wyznaniowej. Oprócz tego miał naruszyć nietykalność cielesną interweniującej kobiety, kierując na nią strumień gaśnicy, co doprowadziło do obrażeń.

Kolejny zarzut dotyczy wydarzeń z 2022 roku w Instytucie Kardiologii w Warszawie. Według prokuratury Braun wtargnął wtedy do placówki, wykrzykując hasła przeciwko tzw. segregacji sanitarnej. Miał naruszyć nietykalność cielesną dyrektora szpitala oraz go znieważyć.

Śledczy zarzucają mu również zniszczenie mienia należącego do Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" w Krakowie oraz naruszenie miru domowego Niemieckiego Instytutu Historycznego w Warszawie.

Europoseł nie przyznaje się do żadnego z zarzutów. Jak ustalił RMF FM, Braun odmówił także zapoznania się z materiałami zgromadzonymi w sprawie na etapie końcowym postępowania przygotowawczego. Prokuratura planuje skierować akt oskarżenia do sądu jeszcze w lipcu.

IPN wszczął śledztwo ws. słów Grzegorza Brauna

Instytut Pamięci Narodowej także wszczął śledztwo po tym, jak Grzegorza Brauna w wywiadzie radiowym zasugerował, że "Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fejk".

Śledztwo pionu śledczego IPN prowadzone jest "w sprawie publicznego i wbrew faktom zaprzeczania" przez Grzegorza Brauna w dniu 10 lipca 2025 roku w Jedwabnem, w trakcie wywiadu radiowego w radiu Wnet, "zbrodniom ludobójstwa popełnionym w latach 1941-1944 przez funkcjonariuszy III Rzeszy Niemieckiej w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i obozie zagłady KL Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu".

Zbrodnie te - jak przypomniał rzecznik Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu prok. Robert Janicki - polegały na zabójstwach obywateli polskich oraz innych krajów okupowanej Europy, głównie narodowości żydowskiej, z wykorzystaniem komór gazowych.