Ponad dwie godziny trwało przesłuchanie ministra obrony narodowej Bogdana Klicha, w sprawie ostrzelania afgańskiej wioski Nangar Khel przez polskich żołnierzy. Klich odpowiadał na pytania prokuratorów wojskowych z Poznania. Przesłuchanie odbywało się jednak w Warszawie, w siedzibie MON.

REKLAMA

Po jego zakończeniu, ani minister ani prokuratorzy nie chcieli odpowiadać na pytania dziennikarzy. Wcześniej Klich twierdził że sam chce przekazać prokuraturze informacje jakie uzyskał od amerykańskiego dowódcy czwartej grupy bojowej w Afganistanie, pułkownika Martina Shuitzera. Do ostrzelania wioski doszło w sierpniu zeszłego roku, zginęło kilku afgańskich cywilów. Żołnierze oskarżeni są o zabójstwo ludności cywilnej.