W Siemianowicach Śląskich doszło do katastrofy budowlanej. Zawaliła się tam część przylegającego do domu warsztatu. Strażacy przeszukali teren: nie znaleziono nikogo pod gruzami.

REKLAMA

Jak powiedział reporterowi RMF FM jeden ze strażaków, runął drewniany dach ceglanego warsztatu oraz część jednej ze ścian.

Na miejsce katastrofy przyjechali strażacy z psami ratowniczymi, którzy dwukrotnie przeszukali gruzowisko. Teren sprawdzono też za pomocą specjalnej kamery.

Późnym popołudniem strażacy musieli zburzyć także tę część warsztatu, która co prawda ocalała, ale w każdej chwili także mogła runąć.

Przyczyną katastrofy mógł być zły stan techniczny budynku.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy albo skorzystać z formularza WWW.