Rząd powinien być jeden, ale w ciągu ostatnich paru miesięcy Kancelaria Premiera tak się umocniła, iż coraz głośniej mówi się o nieformalnym "rządzie bis". Departamenty Kancelarii kontrolują i dublują działalność resortów, a szef Kancelarii, Marek Wagner, wyrasta na postać numer dwa - po Leszku Millerze.

REKLAMA

Marek Wagner ostatnio niczym wicepremier w imieniu rządu zabiera głos w głównych debatach gospodarczych. Jest też – jak mówi się w kuluarach – kandydatem premiera na szefa nowego superresortu gospodarczego, który powstałby z połączenia dotychczasowych Ministerstw Gospodarki i Skarbu.

Według wiceprzewodniczącego sejmowej Komisji Skarbu Państwa Wiesława Walendziaka taka sytuacja powstała, gdyż Leszek Miller słabo zna się na gospodarce i mało poświęca jej czasu.

O rządzie i Kancelarii Premiera mówi się jak, jak o organach zarządzających firmą, którą jest państwo. Gabinet Leszka Millera to zarząd, a Kancelaria Premiera rada nadzorczej stojącej ponad nią.

00:30