To wielkie zwycięstwo komisji weryfikacyjnej - tak jej szef Patryk Jaki skomentował decyzję NSA o oddaleniu wniosków prezydent stolicy ws. sporu kompetencyjnego. To otwiera na oścież drzwi Hannie Gronkiewicz-Waltz na stawienie się przed komisją - dodał inny członek komisji Jan Mosiński.

REKLAMA

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił w czwartek wnioski prezydent stolicy ws. sporu kompetencyjnego co do reprywatyzacji między prezydentem stolicy i komisją weryfikacyjną. NSA uznał, że kompetencje obu organów są w istocie zbliżone, chociaż nie są tożsame.

Przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki pytany o decyzję NSA powiedział, że "to wielkie zwycięstwo komisji weryfikacyjnej".

Jak mówił dziennikarzom, dziewięcioosobowa komisja w ciągu trzech miesięcy była w stanie w sprawie reprywatyzacji zrobić więcej niż wszystkie instytucje państwa przez prawie 28 lat. Któregoś dnia do Warszawy weszła grupa przestępcza i pobiła i upokorzyła polskie państwo - podkreślił Jaki. Jego zdaniem działania komisji pokazują, że polskie państwo potrafi wygrywać ze zorganizowaną grupą przestępczą.

PILNE! NSA przyznaje racje #KomisjaWeryfikacyjna w sporze prawnym z HGW ! pic.twitter.com/Gy47NouYfq

PatrykJaki5 padziernika 2017

Zapytany, czy po decyzji NSA Hanna Gronkiewicz-Waltz powinna się stawić na komisji, Jaki odpowiedział: "Pani prezydent twierdzi, że komisja jest niekonstytucyjna, a wszystkie organy państwa uznają komisje". Chyba, że pani prezydent ma jednoosobowy specjalny przycisk, gdzie stwierdza, która ustawa jest konstytucyjna, a która nie - ironizował.

Członek komisji Sebastian Kaleta ocenił, że od pierwszej rozprawy prezydent stolicy robiła wszystko, by torpedować prace komisji, a pełnomocnicy ratusza - jak mówił - wskazywali na spór kompetencyjny po to, by uniemożliwić jej prace. Jak podkreślił, tę argumentację "rozbił" NSA.

Kaleta ocenił, że decyzja NSA odbiera Gronkiewicz-Waltz także argument, którym odmawiała stawiania się przed komisja weryfikacyjną, wskazując na spór kompetencyjny.

"To postanowienie otwiera drzwi na oścież"

To postanowienie otwiera drzwi na oścież w sposób ostateczny Hannie Gronkiewicz-Waltz na stawienie się przed komisją weryfikacyjną - dodał Jan Mosiński.

Pani prezydent, oczekujemy na panią - zwrócił się do prezydent stolicy Mosiński. Zaapelował do przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny, by "pomógł podjąć decyzję tak, aby nie ciążyć już Platformie".

Inny członek komisji Łukasz Kondratko zaapelował do prezydent stolicy o stawienie się przed komisją "już dziś". Jak mówił, trwa rozprawa odwoławcza w sprawie nieruchomości d. Chmielna 70. Pani prezydent, niech się pani nie boi, proszę stanąć przed warszawiakami i powiedzieć, jaka jest odpowiedzialność pani za całą tę sytuację i w jaki sposób doszło wskutek zaniedbań ratusza do tych okoliczności, nad którymi pracuje komisja - powiedział.

Hanna Gronkiewicz-Waltz pytana na późniejszym briefingu prasowym, czy stawi się przed komisją weryfikacyjną w związku z decyzją NSA odparła: nie planuję.


(ł)