Wiceszef MON Cezary Tomczyk zapowiedział krok w stronę zabezpieczenia polskiej granicy wschodniej. W każdej gminie graniczącej z Rosją, Białorusią, Litwą i Ukrainą znajdzie się skład materiałów do ufortyfikowania granicy w razie potrzeby. W każdym przygranicznym powiecie znajdzie się zaś hub logistyczny.

REKLAMA

Tomczyk mówił o tym w trakcie czwartkowej wizyty w Wilnie. Polityk udał się tam m.in. z szefem Zarządu Inżynierii Wojskowej w Dowództwie Generalnym RSZ gen. Markiem Wawrzyniakiem, by rozmawiać o Tarczy Wschód i analogicznym programie realizowanym przez Bałtów - Bałtyckiej Linii Obrony.

Polacy odwiedzili jeden z ok. 30 składów materiałowych, które w ostatnich miesiącach powstały na Litwie. Litewskie wojsko gromadzi tam wszelkiego rodzaju sprzęt, który ma utrudnić przemieszczanie się przeciwnika, np. zapasy zapór przeciwczołgowych, stalowe "jeże" czy drut kolczasty. Składy lokalizowane są w pobliżu granic, co w razie potrzeby pozwoli na szybkie rozmieszczenie wszelkiego rodzaju zapór w strategicznych miejscach.

Składy materiałowe przy granicy – wzmacnianie obrony na wzór litewski

Jak powiedział dziennikarzom wiceszef MON, podobne składy materiałów - stanowiące element Tarczy Wschód - zostaną zorganizowane w każdej polskiej gminie graniczącej z Białorusią, Litwą, Ukrainą i Rosją.

Z kolei w każdym pogranicznym powiecie powstanie hub logistyczny, w którym będą gromadzone środki nie tylko na potrzeby wojska, ale także obrony cywilnej oraz np. na wypadek klęsk żywiołowych. Składami zarządzać mają lokalne samorządy, jednak część ich pojemności ma być zawsze przeznaczona na potrzeby wojska i Tarczy Wschód.

Tomczyk zauważył, że pierwsze tego typu miejsce już powstało, a docelowo ma ich być ok. 60.

Unijne wsparcie dla Tarczy Wschód i Bałtyckiej Linii Obrony

Tomczyk przekazał, że Litwa jest kolejnym krajem zainteresowanym zakupem polskich zestawów przeciwlotniczych Piorun. Rozmowy na terenie naszego północnego sąsiada dotyczyły również zaangażowania polskich przedsiębiorstw w budowę Bałtyckiej Linii Obrony.

Wiceszefowie resortów obrony Polski i Litwy (Orijana Maszale i Tomas Godliauskas) zgodzili się, że zarówno Tarcza Wschód, jak i Bałtycka Linia Obrony - to inicjatywy, które powinny być wspierane funduszami unijnymi, w tym środkami przewidzianymi w ramach programu SAFE, opiewającego na ok. 150 mld euro w postaci niskooprocentowanych pożyczek, z których państwa UE będą mogły korzystać dla wzmacniania własnej obronności.

Polska delegacja odwiedziła również Rudniki koło Wilna. Powstaje tam nowa baza wojskowa i poligon, gdzie stacjonować będzie ok. 1 tys. żołnierzy niemieckiej brygady rozmieszczonej na Litwie. Docelowo na Litwie ma być na stałe ok. 5 tys. niemieckich żołnierzy z 45. Brygady Pancernej Bundeswehry. Litwini podkreślają, że Rudniki to największa inwestycja infrastrukturalna w historii ich wojska. Pierwsza część kompleksu ma być gotowa w 2027 roku.