Czekaliśmy na stanowisko Donalda Tuska, bo to ważne dla opozycji, by wystartować odpowiednio z kampanią. Donald Tusk rozważał możliwość kandydowania. Ocenił, że jego wspieranie opozycji z Brukseli będzie skuteczniejsze niż jego osobisty udział w wyborach - mówi Onetowi rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Donald Tusk ogłosił we wtorek, że nie będzie kandydował na urząd Prezydenta RP. "Ogłaszam tę decyzję dzisiaj, bo czas nagli. Nie chciałbym w żaden sposób utrudniać opozycji procesu wyłaniania kandydata" – dodał szef Rady Europejskiej.

REKLAMA

Szef Rady Europejskiej, były premier Donald Tusk ogłosił, że nie będzie kandydował w zbliżających się wyborach prezydenckich. Do tego potrzebna jest kandydatura, która nie jest obciążana bagażem trudnych, niepopularnych decyzji, a ja takim bagażem jestem obciążony od czasów, kiedy byłem premierem - przyznał w oświadczeniu dla Polsat News i TVN24. Dodał, że "nie chciałby utrudniać opozycji procesu wyłaniania kandydata".

Jan Grabiec, rzecznik PO twierdzi, że decyzja Donalda Tuska w niczym nie utrudnia kampanii Platformie Obywatelskiej. Wręcz przeciwnie. Umożliwia rozpoczęcie kampanii kandydata Platformy, Koalicji Obywatelskiej. Gdyby Donald Tusk miał podjąć tę decyzję za kilka tygodni, to byłby to czas stracony. Dzięki temu, że ta decyzja zapadła teraz, możemy startować z kampanią po posiedzeniu inauguracyjnym Sejmu - zaznacza w rozmowie z Onetem.

Pytany o dalsze kroki Platformy, Grabiec powiedział, że "w tym tygodniu odbędzie się posiedzenie zarządu krajowego PO". Przewodniczący zaproponował, by rozstrzygnąć, w jaki sposób wyłonimy kandydata. Myślę, że to rozstrzygnięcie zapadnie w tym tygodniu i po 12 listopada ruszy prekampania prezydencka - mówi.

Przypomniał, że Małgorzata Kidawa-Błońska jest gotowa wystartować jako kandydat PO.

Także Borys Budka mówił, że Kidawa-Błońska jest naturalną kandydatką na prezydenta po wyniku, który otrzymała w wyborach do Sejmu w Warszawie. Wyraził wątpliwość, czy po takim wyniku Kidawy-Błońskiej konieczne są prawybory.

Kadencja Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej wkrótce się skończy

Kilka dni temu pojawiła się informacja, że 12 grudnia ukaże się książka Donalda Tuska zatytułowana "Szczerze". Ma ona opowiadać o kulisach europejskiej polityki. Część komentatorów przewidywała, że ewentualna deklaracja dotycząca startu w wyborach prezydenckich padnie właśnie przy okazji premiery tej publikacji.

W sierpniowym wywiadzie dla TVN24 Tusk zapowiadał, że 2 grudnia będzie mógł powiedzieć, jak widzi przyszłość polityczną Polski i swoją. Dodał, że jest kilka propozycji i będzie je poważnie rozważał.

1 grudnia kończy się kadencja Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej. Były polski premier jest kandydatem na szefa Europejskiej Partii Ludowej.

Rada Naczelna PSL: Kosiniak-Kamysz naturalnym kandydatem na prezydenta

ZOBACZ: Jak Donald Tusk ogłosił decyzję?