734 dni minęły od pożaru najstarszej świątyni w Gdańsku – kościoła św. Katarzyny, a obiecanych przez ministra kultury pieniędzy na remont jak nie było, tak nie ma.

REKLAMA

Rzecznik wojewody pomorskiego Maria Opinc-Bennich powtarza obietnice, które już wielokrotnie słyszeliśmy: Będzie to około 4,5 miliona złotych w pierwszej transzy i najprawdopodobniej stanie się to już w najbliższych dniach.

W dwa lata po pożarze, przy wejściu do kościoła wisi tablica z napisem: Uwaga, obiekt stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i mienia, zakazuje się jego użytkowania i przebywania osób w zagrożonym rejonie. Ogłoszenie nosi datę 23 maja 2006.

Od tamtej pory niewiele się zmieniło, dachu wciąż nie ma, są jedynie prowizoryczne zabezpieczenia, wieża jest nieczynna, bo nie została wzmocniona. Dostrzegają to oczywiście gdańszczanie:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio