Na nowym parkingu przy krakowskim placu na Groblach dostępnych jest aż 600 stanowisk na dwóch poziomach. Na razie kierowcy będą korzystać z promocji i zapłacą 3,5 złotego za pierwszą godzinę parkowania, ale już w lutym 60 minut będzie kosztować aż 7 złotych.

REKLAMA

Mieszkańców Krakowa promocyjne ceny zachęcają, ale szokują stawki, które będą obowiązywać od lutego. To jest dla mnie i dla większości ludzi chora cena - mówi reporterowi Maciejowi Grzybowi jeden z kierowców.

Inwestor, który sfinansował budowę, pochodzi z Półwyspu Iberyjskiego. Ceny skalkulował według europejskich stawek parkingowych i dlatego w Krakowie będzie tak drogo. Wysokość tych opłat nie przystaje do naszych polskich cen. W związku z powyższym sądzę, że oni sami je zweryfikują w najbliższym czasie - mówi prezydent miasta Jacek Majchrowski.

Można jednak mieć wątpliwości, czy ceny spadną, bo inwestor mówi otwarcie, że parking jest budowany z myślą przede wszystkim o turystach i gościach hotelowych, a na zwrot kosztów inwestycji ma aż 70 lat. Koszt budowy dwupoziomowego obiektu wyniósł ponad 78 mln złotych. Posłuchaj relacji Macieja Grzyba:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

W związku z otwarciem parkingu pod Wawelem miasto zlikwidowało możliwość postoju na okolicznych chodnikach. I tak nie będzie można zostawić samochodu na ulicy Grodzkiej, z wyłączeniem miejsc w zatoce przed kościołem św. Piotra i Pawła, na ulicach Podzamcze i Powiśle od hotelu Sheraton do ulicy Zwierzynieckiej (zachowane będzie jedynie miejsce postojowe dla niepełnosprawnych). Na ulicy Zwierzynieckiej będzie można parkować jedynie w zatokach do tego przeznaczonych.