Dyrektorzy oddziałów Agencji Rynku Rolnego w Szczecinie i Poznaniu - decyzją prezesa Agencji - zostali zwieszeni w pełnieniu obowiązków. Po przeprowadzeniu kontroli we wszystkich elewatorach, to właśnie w ich placówkach wykryto największe braki zboża.

REKLAMA

Dyrektor ARR w Szczecinie, Krzysztof Pankau powiedział w rozmowie z reporterem RMF, że nie ma żalu do prezesa ARR w Warszawie o zawieszenie go w pełnieniu obowiązków. Sam – jak mówi – zrobiłby to samo. Pankau dodał, że teraz w spokoju będzie czekał na rozwój sytuacji oraz że wierzy w szybkie wyjaśnienie sprawy.

Wydaje się, że prezes Agencji Ryszard Pazura mógł mieć pretensje do Krzysztofa Pankaua o to, iż ten dał przyzwolenie na magazynowanie zboża przez posła Bondę. Kiedy w sierpniu ubiegłego roku zboże ze skupów zaczęło trafiać do elewatorów Bondy, Pankau musiał wiedzieć, że Bonda miał wcześniej kłopoty z prawem. Przeciwko niemu toczyło się w tym czasie postępowania w prokuraturze o wyłudzenie dopłat od ARR.

Niewątpliwie był to jakiś sygnał, ale Pankau znalazł na to wytłumaczenie. Kilka dni temu powiedział reporterowi RMF, że musiał dać takie przyzwolenie, bo na dobrą sprawę nie było innego wyjścia. Zboże trzeba było gdzieś składować, a miał poseł miał przecież trzy duże elewatory.

Tymczasem premier Leszek Miller oczekuje od ministra rolnictwa Adama Tańskiego wniosku o odwołanie prezesa Agencji Rynku Rolnego. Miller ma dziś na ten temat rozmawiać z ministrem Tańskim.

Posłuchaj także relacji reporterki RMF Miry Skórki:

FOTO: Archiwum RMF

17:15