"Jeżeli ktoś chce zakładać "Nową Solidarność", to niech spojrzy na nas, bo "Solidarność” to wartości" – stwierdził w Gdańsku szef "Solidarności" Piotr Duda. "Proponuję tym wszystkim, którzy mówią, że będą zakładać "Nową Solidarność", to mam dla nich nazwę, może by się nazwali "Nowa Czajka", by było lepiej i na czasie" – dodał. Nawiązał w ten sposób do kolejnej awarii rurociągu przesyłającego ścieki w Warszawie.

REKLAMA

Szanowni państwo, słyszymy tu i ówdzie, że ma powstać nowy ruch, który ma się ponoć nazywać “Nowa Solidarność". To sytuacja dla nas kuriozalna, bo "Solidarność" była, jest i będzie ta sama, dumna, z wartościami chrześcijańskimi i nauką społeczną Kościoła - podkreślał Piotr Duda.

Krytycznie o pomyśle stworzenia "Nowej Solidarności" mówił w Gdańsku również były opozycjonista Władysław Frasyniuk. Solidarność" sierpniowa rozprawiła się z przymiotnikami, bo była sprawiedliwość socjalistyczna, teraz rządzący mówią, “nasza sprawiedliwość", “nasza solidarność", “nasza wolność", więc “Solidarność" jest jedna. Jest wspólna - stwierdził.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przekonywał, że jego ruch - pod roboczą nazwą "Nowa Solidarność" - nie ma być konkurencją dla Platformy Obywatelskiej, ale wykorzystywać ma potencjał tych ludzi, którzy wsparli go w kampanii prezydenckiej, a którzy nie chcą zapisywać się do partii. Ma się opierać na samorządowcach i organizacjach pozarządowych i zajmować m.in. zbieraniem podpisów pod obywatelskimi projektami ustaw.

Prezydent Warszawy zapowiedział utworzenie ruchu obywatelskiego podczas lipcowego wiecu w Gdyni, który odbył się po II turze wyborów prezydenckich. Wtedy też po raz pierwszy padła nazwa "Nowa Solidarność". W sierpniu Trzaskowski poinformował, że szczegóły przedstawi 5 września.