Zmarł 10-miesięczny chłopiec przywieziony z objawami sepsy do szpitala w Bogatyni na Dolnym Śląsku. Ostateczną przyczynę śmierci ustalają teraz lekarze. Zdaniem epidemiologów nie ma na szczęście zagrożenia dla innych.

REKLAMA

Jedynie rodzina chłopczyka została objęta opieką lekarska. Najbliższym podane zostały antybiotyki.