Cezary P., zwany "dilerem gwiazd", po prawie trzech latach wyszedł z aresztu śledczego. Jest oskarżony o sprzedaż kokainy wartej co najmniej milion złotych. Odzyskał wolność po wpłaceniu stu tysięcy złotych poręczenia majątkowego. Pieniądze wpłynęły w poniedziałek.

REKLAMA

Sąd zastrzegł, że tymczasowe aresztowanie ulegnie zmianie z chwilą złożenia poręczenia majątkowego w kwocie stu tysięcy złotych nie później niż do 12 lutego, przy jednoczesnym oddaniu oskarżonego pod dozór policji z obowiązkiem stawiennictwa trzy razy w tygodniu w komisariacie. Oskarżony ma także zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu - mówi rzecznik Sądu Apelacyjnego w Warszawie, sędzia Jerzy Leder.

Według prokuratury Cezary P. sprzedał 237 osobom kokainę wartą co najmniej milion złotych.

Sto tysięcy złotych wpłynęło na konto sądu 11 lutego i mężczyzna opuścił areszt śledczy tego samego dnia. Jak ustaliła PAP, "diler gwiazd" już podczas ostatniej rozprawy przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ - 12 lutego - odpowiadał z wolnej stopy.

Cezary P. został zatrzymany podczas transakcji narkotykowej w kwietniu 2016 roku przy ulicy Hożej w Warszawie. Od tamtej pory, czyli od blisko trzech lat, był tymczasowo aresztowany. W sprawie toczącej się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ oskarżony jest nie tylko on, ale także jego żona Iwona, córka Patrycja i 12 innych osób, które mają zarzuty pomocnictwa w udzielaniu narkotyków.