Po 3-dniowych rozmowach w Pekinie na temat północnokoreańskiego programu nuklearnego, przedstawiciele Korei Południowej podejmują kroki, by załagodzić konflikt. Specjalna delegacja z Seulu pojechała dziś do Phenianu.

REKLAMA

Korea Południowa chce oficjalnie potwierdzić informacje, czy Północ rzeczywiście ma broń nuklearną, gotowa jest ją przetestować, sprzedać lub użyć.

W tym samym czasie Biały Dom szuka sojuszników, którzy w ONZ wsparliby nałożenie sankcji na Koreę Północną. To właśnie następstwo oświadczenia tego kraju, iż jest w posiadaniu broni nuklearnej.

Już w trakcie pekińskiego spotkania amerykański sekretarz stanu Colin Powell zapowiadał, że Stany Zjednoczone nie

pozwolą się straszyć: Oni nie powinni wynieść z tej serii rozmów choćby cienia przekonania, że Stany Zjednoczone oraz ich partnerzy dali się zastraszyć takimi wojowniczymi oświadczeniami.

W przeszłości Phenian dał do zrozumienia iż jakiekolwiek sankcje będą odebrane jako deklaracja wojny.

Foto: Archiwum RMF

20:10