"Rozpoczynamy rok akademicki z optymizmem, ale warianty ratunkowe są przygotowane. Być może będziemy musieli podjąć decyzje o oszczędnościach"– mówią rektorzy śląskich uczelni publicznych. Podkreślają, że nie chcą wracać do nauki zdalnej.

REKLAMA

Każdy odpowiedzialny rektor musi brać pod uwagę sytuację na rynku, zwłaszcza wzrost kosztów energii, wszyscy mamy swoje rachunki do zapłacenia. W Uniwersytecie Śląskim robimy wszystko i jestem przekonany, że tak będzie w tym roku akademickim, żeby zachować rzeczywiste kształcenie czyli żadnego powrotu do zdalnego kształcenia na modłę znanego z epidemii - podkreśla prof. Ryszard Koziołek, rektor UŚ.

Naukę zdalną jako ostateczność traktują także władze innych śląskich uczelni.

Musimy zobaczyć, jakie wynegocjujemy ceny za energię, ale ostatnia rzecz, na jakiej chcemy oszczędzać to jakość kształcenia. Wykłady mogą być prowadzone w trybie zdalnym i to się sprawdza, natomiast zajęcia przy łóżku pacjenta czy zajęcia seminaryjne w małych grupach chcemy, żeby były prowadzone w takim trybie, jak dotychczas i mam nadzieję, że nam się to uda - mówi prof. Tomasz Szczepański, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Przekonaliśmy się w czasie pandemii, że kształcenie artystów i projektantów na odległość praktycznie traci sens ­- dodaje rektor ASP w Katowicach prof. Grzegorz Hańderek, który przyznaje, że oszczędzanie może się ograniczyć do przykręcenia kaloryferów.

Nauka zdalna może być jedynie uatrakcyjnieniem kształcenia - uważa prof. inż. Marek Pawełczyk, prorektor ds. nauki i rozwoju Politechniki Śląskiej. Współpracujemy z uniwersytetami z zagranicy i z takiej formy korzystamy. Wolelibyśmy, żeby to wciąż było uatrakcyjnienie kształcenia i nowe możliwości niż konieczność - podkreśla prof. Pawełczyk.

Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach zapewnia, że ma zabezpieczone środki na funkcjonowanie. Wiem, że inne uczelnie podjęły decyzje o oszczędnościach. Być może będziemy musieli również takie decyzje wprowadzić, ale póki co jesteśmy zabezpieczeni i będziemy reagować w zależności od sytuacji­- mówi prof. Celina M. Olszak, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Rozpoczynamy rok akademicki, jak zawsze, z wielkim impetem, z wielkimi planami i optymizmem, natomiast zawsze są warianty ratunkowe przygotowane. Mamy nadzieję, że nie będzie trzeba ich wdrażać w życie ­- mówi prof. Władysław Szymański, rektor Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach.

Na oszczędności przygotowana jest Akademia Wychowania Fizycznego im. Jerzego Kukuczki, ale jej władze podkreślają jeszcze jeden ważny aspekt w czasach kryzysu.

Planujemy opieką otoczyć najmłodszych pracowników nauki, ponieważ pensja asystenta jest w zasadzie równa pensji minimalnej. Obawiamy się o odejścia, obawiamy się, że za 10 lat powstanie luka pokoleniowa. Skupiamy się więc na tym, by zadbać o tę najsłabszą grupę pod względem wynagrodzeń. Do tych słabo uposażonych należy też administracja. To są osoby, bez których uczelnie nie mogą funkcjonować - prof. Grzegorz Juras, rektor AWF.