Kryzys w rządzie Zjednoczonej Prawicy obudził opozycję. Możliwy rozłam może doprowadzić do powstania nowych sojuszy w parlamencie lub nawet przedterminowych wyborów. Jak informuje reporter RMF FM Paweł Balinowski, Platforma Obywatelska, Lewica i Konfederacja są gotowe do rozmów, choć nie z każdym.

REKLAMA

W czwartek sojusznicy Prawa i Sprawiedliwości - Solidarna Polska i Porozumienie - nie poparli tzw. "Piątki dla zwierząt" - nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazywałaby hodowli zwierząt na futra. W następstwie tego czołowi politycy PiS zagrozili zerwaniem sojuszy w ramach Zjednoczonej Prawicy i dymisją ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Spór Zjednoczonej Prawicy dotyczy także tzw. ustawy bezkarnościowej, która została wycofana z bloku głosowań. dwóch zmian w prawie. Projekt zakładała, iż naruszenie obowiązków służbowych lub innych przepisów przez osobę działającą na rzecz zapobiegania oraz zwalczania Covid-19 nie byłoby traktowane jako przestępstwo.

W związku z sytuacją kierownictwo PiS ma spotkać się w poniedziałek, by omówić przyszłość sojuszu. Opozycja w tym czasie przygotowuje się na możliwe polityczne trzęsienie ziemi.

PO: Zabawa z zapałkami nad kanistrem

Zdaniem rzecznika PO Jana Grabca, Jarosław Kaczyński niekoniecznie chce odsunąć ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, ale na pewno zależy mu na mocnym osłabieniu jego pozycji.

Czasem, jak to bywa z zabawą z zapałkami nad kanistrem, bywa różnie. Czasem coś się wymknie spod kontroli - powiedział naszemu reporterowi Jan Grabiec i dodał, że Platforma Obywatelska szuka sojuszników, by wykorzystać kryzys w Zjednoczonej Prawicy.

Rozmawialiśmy już w piątek z naszymi partnerami z opozycji parlamentarnej spoza Koalicji Obywatelskiej i takie rozmowy w kolejnych dniach będą nadal prowadzone - poinformował rzecznik PO.

Chodzi przede wszystkim o wspólny start w ewentualnych przyspieszonych wyborach. Jeśli kryzys Zjednoczonej Prawicy doprowadzi do rządów mniejszościowych, Platforma Obywatelska rozważa również wotum nieufności.

Partie opozycyjne będą współpracowały?

Chęć do rozmów deklaruje również Polskie Stronnictwo Ludowe. Chcesz pokoju, szykuj się na wojnę. Tę zasadę wdrażamy. Szczególnie, że w PSL nie ma problemu z mobilizacją, bo jesteśmy w trakcie kampanii wewnętrznej - przyznał Piotr Zgorzelski z PSL. Polityk wątpi jednak w możliwość przyspieszonych wyborów.

Jest zbyt wiele wzajemnych haków, powiązań finansowych, aby Zjednoczona Prawica, pozwoliła sobie na przyspieszone wybory - twierdzi. Podobne zdanie mają posłowie Lewicy.

Podobne zdanie mają posłowie Lewicy. Mam wrażenie, że to się skończy tak, jak zwykle się kończy w Zjednoczonej Prawicy. Tzn. spektakularne gesty teatralne na zewnątrz, ale z działań nic - powiedziała reporterowi RMF FM Pawłowi Balinowskiemu, rzeczniczka Sojuszu Lewicy Demokratycznej Anna Maria Żukowska. Posłanka deklaruje również chęć do rozmów z pozostałymi partiami opozycyjnymi, ale jednocześnie zastrzega: Nie prowadzimy i nie będziemy prowadzili żadnych rozmów z Konfederacją. Wykluczamy to absolutnie.

Z kolei posłowie Konfederacji twierdzą, że nie mają o czym rozmawiać z Platformą Obywatelską i Lewicą.

Radosław Fogiel, rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, przekonuje natomiast, że jego partia nie obawia się rozmów opozycji.

Proszę, mogą sobie nasi oponenci próbować, no kim ja jestem żeby im tego zabronić? - pyta.