Wyzwolenie Iraku sprawi, iż cały świat będzie spokojniejszy – mówił dziś prezydent USA George W. Bush. Dodał, że nie przejmuje się antyamerykańskimi demonstracjami w Iraku: Wolność jest piękna. Gdy ludzie są wolni, wyrażają swe myśli. Wcześniej nie mogli tego robić. Teraz – mogą.
Zawsze mówiłem że droga do demokracji będzie trudna. Niełatwo bezboleśnie przejść z bycia zniewolonym do bycia wolnym. Ale tak się stanie, gdyż naturalnym instynktem człowieka jest bycie wolnym - mówił dziś Bush.
Prezydent USA poruszył też dwie inne kwestie polityki międzynarodowej, które ostatnio zajmują czołówki dzienników - stosunki z Syrią i Koreą Północną. W obu przypadkach amerykański prezydent optymistycznie mówił o możliwościach rozwiązania kontrowersyjnych kwestii.
W sprawie Korei Północnej Bush podkreślał ścisłą współpracę między Stanami Zjednoczonymi, Japonią, Koreą Południową i Chinami: Jestem przekonany, że wspólnym wysiłkiem całej czwórki, uda się przekonać Koreę Północną, by porzuciła swe ambicje dotyczące posiadania broni jądrowej.
Jeżeli zaś chodzi o Syrię, która w minionym tygodniu najczęściej była wymieniana jako potencjalny cel kolejnej amerykańskiej operacji, Bush podkreślił, iż z Damaszku napływają pozytywne sygnały. Według niego świadczą one o tym, że syryjskie władze będą współpracować z Ameryką i nie będą udzielać schronienia członkom reżimu Saddama Husajna.
Foto: RMF Bagdad
20:45