Na akcję mieli zaledwie kwadrans. Od jej powodzenia zależało, czy uda się ocalić gniazdo bielików. Inspektorzy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska ze Szczecina ruszyli na pomoc ptakom, którym zagrażały... bobry.

REKLAMA

Rodzina bobrów z podszczecińskiego rozlewiska Odry poważnie uszkodziła drzewo, na którym gniazdują bieliki. W pobliżu leżały już powalone przez bobry drzewa. Istniało ryzyko, że w ciągu kilku godzin zwierzęta dopełnią dzieła i gniazdo z jajami bielików runie na ziemię. Na szczęście zareagowali rybacy, którzy wypatrzyli gniazdo na charakterystycznie pogryzionym drzewie i zawiadomili RDOŚ.


Inspektorzy, aby nie spłoszyć ptaków za wcześnie, na miejsce przypłynęli rybacką łodzią. Drzewo owinęli siatką, która ma powstrzymać bobry przed dalszym żerowaniem w tym miejscu. Musieli działać błyskawicznie. Liczyła się każda minuta, ponieważ bez ochrony samicy mogło dojść do wychłodzenia wysiadywanych przez ptaki jaj. To groziłoby obumarciem zarodków. Na szczęście wszystko się udało i gdy tylko inspektorzy opuścili wyspę, samica wróciła do wysiadywania jaj.

Bieliki są w Polsce pod ochroną. Uznawane są za gatunek zagrożony wyginięciem. W Zachodniopomorskiem, według statystyk RDOŚ, jest ponad 230 stref występowania tych ptaków.

(abs)