Amerykańskie samoloty wojskowe zbombardowały cele nad północnym Irakiem. Wcześniej iracka artyleria przeciwlotnicza próbowała zestrzelić alianckie maszyny, patrolujące północną strefę zakazanego nieba. Do incydentu doszło niedaleko Mosul. Irakijczycy twierdzą, że zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne.

REKLAMA

Bombardowanie nastąpiło w kilka godzin po tym, jak Amerykanie oficjalnie przyznali, że stracili nad Irakiem bezzałogowy samolot rozpoznawczy Predator. Warta ponad trzy miliony dolarów maszyna zaginęła podczas lotu nad południową częścią kraju. Zdaniem Pentagonu, Predator mógł rozbić się lub zostać zestrzelony. Iracka propaganda zdążyła już triumfalnie poinformować o wielkim sukcesie, jakim było zestrzelenie amerykańskiego samolotu.

rys. RMF

22:00