Przełom w śledztwie w sprawie afery podkarpackiej. Prokuratorzy ustalili skalę przestępczego procederu. Główny bohater tej afery miał wydać na łapówki ponad milion złotych. Jak dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM, tyle w sumie warte były korzyści majątkowe wręczone - według prokuratury - 6 osobom przez biznesmena z Leżajska Mariana D. Prezes leżajskiej firmy miał dawać łapówki w postaci złota, prac budowlano-remontowych, a także alkoholu.

REKLAMA

Według prokuratury, Marian D. był w stanie sfinansować budowę domu, zapłacić za kupno samochodu, dawał też możliwość tankowania za darmo, bez żadnego limitu na swoich stacjach benzynowych. Nie stronił również od pomocy w remoncie budynków gospodarczych czy zagospodarowaniu ogrodu. Stałym elementem zdobywania przychylności były także markowe alkohole, ale i piwo.

Biznesmen miał szukać pomocy u polityków, lokalnych prokuratorów i urzędników, a także u duchownych w różnych sprawach. Chodziło między innymi o decyzje w sprawie nieruchomości do prowadzenia działalności gospodarczej, załatwienie kredytu bankowego dla firmy, o pracę dla córek w wymiarze sprawiedliwości, a także o przychylność organów skarbowych i prokuratury w sprawach, które się toczą, ale także na przyszłość.

Wiceminister infrastruktury z PO Zbigniew R., były dyrektor regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych z Krosna i dwaj księża, a także była szefowa rzeszowskiej apelacji Anna Habało - między innymi te osoby miały być, zdaniem prokuratury, korumpowane przez Mariana D.

Przedsiębiorca dał największą łapówkę - według ustaleń dziennikarzy RMF FM - emerytowanemu prokuratorowi - prawie 350 tysięcy. Tylko nieco mniejszą kwotę miał wręczyć byłej szefowej rzeszowskiej prokuratury apelacyjnej. Było to między innymi ponad 150 tysięcy bezzwrotnej pożyczki, a także sfinansowanie samochodu za kolejne 100 tysięcy. Trzeci podejrzany to ksiądz, który miał dostać sztabkę złota wartości 120 tysięcy. Podobną kwotę w łapówkach, a także alkohol i darmowe paliwo, biznesmen Marian D. miał wręczyć byłemu już wiceministrowi infrastruktury Zbigniewowi R.

Część osób w tym śledztwie prowadzonym przez prokuraturę i CBA ma już zarzuty, inni jeszcze nie - na przykład prokurator Habało wciąż jest chroniona immunitetem, mimo że prokuratura zwróciła się o jego uchylenie ponad pół roku temu. Jak dotąd sąd dyscyplinarny zdecydował o pozbawieniu jej tego przywileju, ale decyzja jest nieprawomocna. Kolejne posiedzenie w tej sprawie ma się odbyć 9 maja.



(j.)