Szef łódzkiej Izby Skarbowej został aresztowany na trzy miesiące. Prokuratura zarzuca mu poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i przyjęcie co najmniej 87 tys. zł łapówki. Wczoraj zatrzymali go policjanci z Centralnego Biura Śledczego.

REKLAMA

Szef łódzkiej Izby Skarbowej w zamian za łapówkę obiecał pomóc tamtejszym biznesmenom uzyskać korzystną decyzję Urzędu Kontroli Skarbowej w sprawie zapłaty ich podatku dochodowego. Dodajmy, że chodzi o naprawdę ogromne sumy.

O Lechu M. głośno było już w lipcu, kiedy prokuratura ujawniła pierwszy zarzut -zaniżenie przez dyrektora wysokości dochodów w oświadczeniu majątkowym. Półtora miesiąca później Ministerstwo Finansów zawiesiło go w pełnieniu obowiązków. W międzyczasie Lech M. dwukrotnie trafiał do szpitala.

Za przyjęcie łapówki Lechowi M. grozi do 10 lat więzienia. Za zatajenie majątku do pięciu lat. Posłuchaj relacji reporterki RMF, Darii Grunt:

Lech M. to kolejna zatrzymana osoba podejrzana w śledztwie przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej sie m.in. korumpowaniem wysokich urzędników państwowych.

foto RMF

20:00