Polskie drogi, czyli dziura na dziurze. Kierowcy muszą jeździć slalomem, aby nie uszkodzić auta. Nie wszystkim się udaje. Tylko w Łodzi tej zimy już ponad dwustu kierowców złożyło wnioski do zarządu dróg o odszkodowanie.

REKLAMA

W Łodzi na łatanie dziur miasto wydało już ponad 400 tysięcy złotych. Za tyle można położyć niecałe dwa kilometry nowego asfaltu albo przyzwoicie wyremontować szkołę.

Ekipy drogowców mają codziennie pełne ręce roboty. Łatanie łataniem, a dziury i tak wyskakują jak grzyby po deszczu. Z ekipami remontowymi rozmawiał reporter RMF Marcin Wąsiewicz:

Poprzedniej zimy na odszkodowania dla kierowców wydano w Łodzi około 300 tys. złotych. W tym roku firmy ubezpieczeniowe wypłacą zapewne podobną sumę...

09:00