Nadal nie ma kontaktu z siedmioma Polakami, którzy w momencie zamachów terrorystycznych w ubiegłym tygodniu przebywali w Londynie. Troje z nich zalicza się do tzw. grupy wysokiego ryzyka.

REKLAMA

Oznacza to, że osoby te – trzy Polki - w chwili wybuchów najprawdopodobniej były w miejscach eksplozji. Czworo pozostałych znajduje się na liście poszukiwanych przez polski konsulat.

W londyńskim metrze i autobusie linii 30 zginęły 54 osoby. Większości z nich dotychczas nie zidentyfikowano.