Kolejna dwójka dzieci urodzonych w łódzkim szpitalu im. Madurowicza trafiła do innej placówki z podejrzeniem zakażenia klebsiellą pneumoniae. U jednego dziecka badania potwierdzają obecność bakterii. Od drugiego noworodka pobrano posiewy, ale wszystko wskazuje na to, że i ono jest zakażone klebsiellą.

REKLAMA

Przypomnijmy: w ciągu miesiąca w Łodzi zmarły cztery noworodki. Wszystkie urodziły się w szpitalu im. Madurowicza i wszystkie zmarły z powodu tej samej bakterii - klebsiella pneumoniae.

Sprawę zgonów dzieci bada prokuratura. W ubiegłym tygodniu zdecydowano o ekshumacji zmarłych noworodków. Natomiast w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego trwają badania genetyczne tej bakterii, które mają ustalić gdzie doszło do zakażenia dzieci.

Rodzice jednego ze zmarłych dzieci, a urodzonych w szpitalu im. Madurowicza złożyli do prokuratury doniesienie o przestępstwie. Rodzice chcą, by wyjaśniono przyczyny śmierci ich dziecka, oskarżają też lekarzy o błąd w sztuce lekarskiej. Lekarze sugerują tymczasem, że dzieci zaraziły się od matek.

21:35