Kapitan portu we Władysławowie zamierza wręczyć załodze statku "Langenort" zawiadomienie o wszczęciu postępowania w sprawie naruszenia przez niego przepisów porządkowych obowiązujących w porcie. Holenderska jednostka weszła do portu bez wymaganej zgody.

REKLAMA

Kapitana portu nie przekonały wyjaśnienia dowództwa statku, że wejście do portu było konieczne ze względów bezpieczeństwa – statek miał problemy z silnikiem. To tak jakby samochód przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle, a stojącemu obok patrolowi policji kierowca tłumaczył, że przejechał na żółtym - powiedział Kazimierz Undro.

Przekazanie zawiadomienia o wszczęciu postępowania umożliwia władzom portu nałożenie kary finansowej, która maksymalnie może wynieść 20-krotność polskiej średniej pensji krajowej, a nie - jak wcześniej informowano - 30-krotność.

Kapitan wyjaśnił przy tym, że najwyższy wymiar kary nakładany jest w wyjątkowych przypadkach, gdy np. dochodzi do skażenia środowiska naturalnego w porcie bądź uszkodzenia nabrzeża. Od wymierzonej kary finansowej kapitan ukaranego statku może się odwołać w ciągu 14 dni.

Jak wyjaśnił kapitan portu, do czasu zapłaty nałożonej kary jednostka nie może opuszczać portu.

13:40