W gigantycznych kolejkach czekają kierowcy TIR-ów wyjeżdżający z Polski na Białoruś i Ukrainę. W województwie lubelskim najgorzej jest w Dorohusku - trzeba tam odstać dwie doby. W Kukurykach kolejka wydłużyła się do 36 godzin - kolejne ciężarówki cały czas dojeżdżają do granicy.

REKLAMA

Wszystko dlatego, że białoruskie i rosyjskie służby graniczne nie są w stanie przyjąć tak dużej liczby TIR-ów. W niedzielę na przejściach pojawia się dwa razy więcej ciężarówek niż na co dzień. Dzieje się tak dlatego, że Niemcy przez weekend nie odprawiają TIR-ów. Kierowcy starają się więc wjechać do Polski w piątek i właśnie w niedzielę dojeżdżają na wschodnią granicę.

Sporo trzeba też czekać na odprawę na przejściach z Białorusią w Bobrownikach i z Litwą w Budzisku w województwie podlaskim. Wjazd na Białoruś zajmuje TIR-om 25 godzin. Samochody osobowe na wyjazd muszą czekać 5 godzin a na wjazd do Polski trzy godziny. Na kilkunastogodzinne oczekiwanie muszą się przygotować kierowcy w Budzisku.

19:00