Od kilku dni mieszkańców Słubic i niemieckiego Frankfurtu nad Odrą zaskakuje nietypowy widok - zamiast niemieckiej straży granicznej kontrole prowadzą funkcjonariusze z innych państw Unii Europejskiej. To pierwsze testy tworzonej właśnie przez Brukselę europejskiej straży granicznej. Regularną pracę podejmie ona dopiero za kilka lat.

REKLAMA

Po niemieckiej stronie granicy do przyszłej soboty stacjonować będą między innymi Grecy, Włosi i Brytyjczycy. Przydzielono im takie same zadania, jakie wykonują niemieccy urzędnicy, czyli kontrolują dokumenty i przyglądają się przekraczającym granicę.

To pierwsze takie testy w Unii Europejskiej. Niewykluczone, że w przyszłości zewnętrzne granice Unii, kontrolować będzie europejska straż graniczna. O takim pomyśle mówi się już od kilku lat.

Nie wiadomo jednak, jak umundurowani byliby funkcjonariusze. To nadal temat otwarty.

Takie mieszane patrole mogłyby pojawić się również na naszej wschodniej granicy. Do kontroli granicy z Ukrainą, Białorusią i Obwodem Kaliningradzkim chętni są przede wszystkim niemieccy pogranicznicy.

Foto: Archiwum RMF

19:45