Dożywocie dla dwóch Rosjan, oskarżonych o zamordowanie czeczeńskiego przywódcy Zelimchana Jandarbijewa – zdecydował sąd w Katarze. Do zamachu doszło 4 miesiące temu w stolicy Kataru, Dousze; rosyjscy szpiedzy podłożyli bombę pod samochodem Jandarbijewa.

REKLAMA

Katarski sąd uznał że zabicie Jandarbijewa zleciły rosyjskie władze. Moskwa na razie oficjalnie nie komentuje wyroku. Jednak dla mediów taka decyzja sądu nie jest zaskoczeniem. Co więcej, spodziewano się bardziej surowego werdyktu i oczekiwano, że rosyjscy agenci otrzymają karę śmierci.

Obserwatorzy mają nadzieję, że teraz do akcji wkroczy rosyjska dyplomacja, wspierana przez tamtejszy biznes. Prasa snuje przypuszczenia, że być może uda się nawet uzyskać ułaskawienie dla skazanych Rosjan, jeśli interweniuje osobiście Putin.

Niedawno jeden z najbogatszych rosyjskich oligarchów, Wiktor Wekselberg zapowiedział, że zbuduje w Katarze hutę aluminium i zainwestuje ponad 2,5 mld dolarów. Komentatorzy nie wykluczają, że wpłynie to pozytywnie na los skazanych dzisiaj Rosjan.