Hiszpania walczy z największą w historii tego kraju katastrofą ekologiczną. Ropa, która od kilku dni wyciekała z dryfującego w pobliżu zachodniego wybrzeża tankowca „Prestige”, zanieczyściła ponad 200 kilometrów plaży. Wczoraj po południu tankowiec zatonął wraz z ok. 70 tys. ton ropy naftowej.

REKLAMA

Część ekspertów twierdzi, że po zatonięciu statku ropa w zimnej wodzie stwardnieje i pozostanie na dnie Atlantyku w ładowniach statku. Zdaniem innych, wraz z opadaniem statku, pod wpływem ciśnienia wody zbiorniki w każdej chwili mogą pęknąć i zanim ropa zastygnie, wypłynie na powierzchnię.

Z tankowca wydobyło się już kilka tysięcy ton ropy. Na brzegu 24 godziny na dobę trwa akcja ratunkowa. Plaże i kamienne wybrzeża Galicii są oczyszczane przez wojsko i ochotników. Na oceanie, w pobliżu brzegu rozciągnięto 30-kilometrową pływającą zaporę, ponieważ do wybrzeża zbliża się ogromna, 120-kilometrowa plama ropy. Do lądu najprawdopodobniej dotrze już dziś.

SKALA ZANIECZYSZCZEŃ MOŻE BYĆ OGROMNA

Katastrofa statku postawiła też pod znakiem zapytania stosunki dyplomatyczne między Wielką Brytanią i Hiszpanią. Według kapitana statku i dokumentów pokładowych tankowiec płynął do Gibraltaru. „Prestige” był w złym stanie technicznym i był zbyt blisko brzegu. Londyn zaprzecza. Premier Hiszpanii ostrzegł, że Madryt wyciągnie wszystkie możliwe konsekwencje, znajdzie winnych, a cała sprawa wpłynie na przebieg rozmów w sprawie przyszłości Gibraltaru.

Tankowiec „Prestige” zaczął tonąć w ubiegłą środę ok. 60 mil od zachodniego brzegu Hiszpanii. W ładowniach wiózł ponad 70 tys. ton paliwa. Do oceanu przez 50-metrową dziurę w kadłubie wyciekło co najmniej 7 tys. ton oleju napędowego.

Na razie nie wyjaśniono dokładnie, jak doszło do wypadku. Marynarze twierdzą, że tankowiec uderzył w „coś” i zaczął nabierać wody. Władze hiszpańskie są jednak przekonane, że do przecieku kadłuba doszło z powodu złego stanu technicznego 26-letniego tankowca. Jego załoga została ewakuowana, a kapitan jednostki trafił do aresztu. Władze morskie podejrzewają, że zaniedbanie dowódcy tankowca doprowadziło do katastrofy.

Rys. RMF

07:50