Długie kolejki przed warszawską halą Torwar to mało budująca wizytówka koszykarskich Mistrzostw Europy w Polsce. Kibice z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy choćby ze Słowenii nie mogą wyjść z podziwu jak impreza rangi mistrzowskiej może odbywać się w hali na 4 tysięce osób. Bo Areną Sportową nazwać Torwaru nie można...

REKLAMA

Polowanie na wejściówki, kibice z kartkami "Proszę o bilety" i poszukiwanie koników, by kupić bilety na czarno. To szara rzeczywistość kibiców, którzy liczyli, że obejrzą u nas mecze EUROBASKETU.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Najbardziej rozczarowani byli kibice ze Słowenii. 1,5 tys. mogło oglądać mecze swojej drużyny jednak około 500 osób musiało się obejść smakiem.