Czy budynki z wielkiej płyty odporne są na trzęsienia ziemi? – pytają mieszkańcy wieżowców. Naukowcy uspokajają, w blokach jest bezpiecznie.

REKLAMA

W gdańskiej dzielnicy Przymorze jest kilka „falowców” - ogromnych bloków z wielkiej płyty, z których najdłuższy ma kilometr. Ich mieszkańcy z niepokojem zastanawiają się, co by było, gdyby i ich nawiedziło trzęsienie ziemi.

Okazuje się, że budynki nie są przygotowane do ewakuacji na wielką skalę. Sprawniejsi zsunęliby się pewnie po rynnie. Trudniej byłoby tym z wyższych pięter. Windy na pewno nie poradziłyby takiej ilości ludzi - zastanawia się jedna z lokatorek.

Wielka płyta nam nie zagraża - uspokaja dr Leszek Niedostatkiewicz z Politechniki Gdańskiej i podaje przykład gdańskiego wieżowca, w którym kilka lat temu wybuchł gaz. Budynek zatrzymał się na trzonie windowo-klatkowym, upadł, ale się nie rozleciał.

Wszystko jednak zależy od siły wstrząsów. Potężnego trzęsienia ziemi bloki z wielkiej płyty na pewno by nie wytrzymały...