Sytuacja w Polskich Liniach Lotniczych LOT staje się coraz bardziej napięta. Pracownicy, żądający podwyżki płac, nie wykluczają nawet strajku generalnego. Dzisiaj związek zawodowy pilotów może zdecydować o zaostrzeniu, trwającego od dwóch miesięcy, protestu.

REKLAMA

Piloci chcą zarabiać tyle, co ich zachodni koledzy. Od pierwszego kwietnia prowadzą tak zwany strajk włoski, co oznacza, że przestrzegają wszystkich procedur i instrukcji, a to jest powodem wielu opóźnień rejsów. Piloci żądają podwyżki płac średnio o 91 procent. Obecnie zarabiają miesięcznie do 20 tysięcy złotych. Jeśli nie dostaną podwyżki, mogą odejść z LOT-u i zatrudnić się u innych przewoźników, którzy gwarantują wyższe płace. Zarząd firmy jest niechętny podwyżkom, gdyż przewozy pasażerskie od lat przynoszą straty. Tym niemniej rozmowy trwają.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się sieć RMF FM - rozpoczęcie akcji protestacyjnej rozważają również stewardessy. Także i one są niezadowolone z wysokości płac.

Foto RMF FM

13:40