17 lat temu doszło do awarii reaktora w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Gdyby dziś doszło do takiego skażenia, informacja o tym szybko trafiłaby z Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białymstoku do odpowiednich służb – takie zapewnienie uzyskał tam reporter RMF.

REKLAMA

Katastrofa w Czarnobylu była największą w historii przemysłu jądrowego. Do atmosfery przedostały się ogromne ilości substancji promieniotwórczych, które spowodowały skażenie niemal w całej Europie.

Radzieckie władze długo ukrywały informacje o katastrofie. W Polsce - jak i innych krajach Układu Warszawskiego - informacje o skażeniu i jego skutkach cenzurowano. Wiele osób o tym, co wydarzyło się w Czarnobylu dowiedziało się od znajomych z krajów zachodnich.

Czy potrafimy uczyć się na błędach? Czy dziś polskie służby są przygotowane na podobną katastrofę? W Centrum Zarządzania Kryzysowego w Białymstoku sprawdzał to reporter RMF Piotr Sadziński:

Zdaniem specjalistów - katastrofa podobna do tej sprzed 17 lat jest dziś mało prawdopodobna. Wzmocniono międzynarodowy nadzór nad instalacjami jądrowymi, usunięto usterki i zaostrzono kryteria techniczne. Pełne bezpieczeństwo zagwarantuje jednak dopiero całkowite wyłączenie tego typu reaktorów.

Foto Piotr Sadziński RMF Białystok

23:20