Około 300 osób blokowało wczoraj przez kilkanaście minut jedną z ważniejszych ulic Wrocławia - Grabiszyńską. Demonstrujący to pracownicy Dolnośląskiego Centrum Gruźlicy i Chorób Płuc. Przechodzili przez przejście dla pieszych, od czasu do czasu przepuszczając samochody i tramwaje. Przyczyna protestu to - już klasyka - katastrofalna sytuacja finansowa placówki.

REKLAMA

Pracownicy centrum już od 2 miesięcy nie dostają pensji. To nienormalne, żeby za uczciwą pracę nie dostawać pieniędzy - tłumaczyły swój protest rozżalone pielęgniarki. Mówiyły, że domagają się pieniędzy w ten sposób, bo po prostu chcą mieć za co nakarmić swoje dzieci.

W proteście brali udział także pacjenci. Mówili, że trzeba wesprzeć personel szpitala, bo sytuacja, jaka w nim panuje jest całkowicie nienormalna.

Policjanci obserwujący protest założyli przyłbice, przygotowali tarcze. Demonstracja siły przestraszyła najwyraźniej manifestantów, którzy po kilkunastu minutach rozeszli się.

Foto: Maciej Cepin RMF Wrocław

08:10