Powyrywane kartki, powycinane artykuły w czasopismach czy wydarte reprodukcje obrazów z albumów, to problemy z jakimi borykają się pracownicy Książnicy Pomorskiej w Szczecinie. W największej zachodniopomorskiej bibliotece otwarto niecodzienną wystawę. Przedstawiono na niej książki, czasopisma i albumy najbardziej zniszczone przez wandali.

REKLAMA

Z książek i czasopism znikają całe rozdziały. Wandale posługują się najczęściej żyletkami, choć nie brakuje takich, którzy po prostu wyrywają całe rozdziały. Jeden z czytelników, który wypożyczył książkę do domu, był na tyle bezczelny, że po zdewastowaniu jej, zostawił na marginesie pewną adnotację: „Sorry, ale musiałem wyrwać kilka stron. Pa.” Te kilka stron, to dziesięć. Takie uszkodzenia można jeszcze naprawić. Z innej biblioteki ściągany jest kompletny egzemplarz, kseruje się brakujące strony, a potem je wkleja. Nic natomiast nie pomoże wydaniom, które mają po kilkadziesiąt lat. Pracownicy Książnicy są bezsilni w walce z książkowymi wandalami. Dziennie przewija się przez ich ręce kilka tysięcy książek i nie sposób jest sprawdzić każdą, strona po stronie.

Foto: Archiwum RMF

19:10