Miliard trzysta milionów złotych może wynieść dziura w budżecie państwa, jeśli Telefonia Lokalna, El-net i Netia nie wniosą kolejnych opłat koncesyjnych. Operatorzy ci argumentują, że za pół roku - od pierwszego stycznia przyszłego roku - zamiast koncesji będą wymagane jedynie zezwolenia. Chcą oni, by resort łączności umorzył im pozostałą do spłacenia część opłat. Wzywają też Ministerstwo Łączności do negocjacji w sprawie równego traktowania wszystkich operatorów.

REKLAMA

Zdaniem operatorów nie ma za co płacić, bowiem liberalizacja rynku sprawia, że posiadacze koncesji i tak nie mają żadnych gwarancji ochrony swojej części rynku. Jednocześnie skarżą się na niekorzystne warunki rozliczeń międzyoperatorskich z TP SA, która jest właścicielem większości łączy w Polsce. Resort łączności chroni monopolistyczną pozycję TP SA, która stosuje wobec nas monopolistyczne praktyki - mówili wczoraj prezesi.

Dwa dni temu miesięcznik "Internet Standard" ujawnił tajny aneks do umowy prywatyzacyjnej TP SA, który gwarantuje monopoliście utrzymanie dotychczasowych warunków rozliczeń aż do 2003 roku.

Minister Tomasz Szyszko powiedział, że nie ma jeszcze konkretnego rozwiązania tego problemu. "Są oczywiście dwie możliwości, albo przedłużymy czas, w którym ten rynek będzie zamknięty dla właśnie takiego układu operatorskiego, więc Telekomunikacja, plus jeden, w Warszawie plus dwa. Bądź będziemy zastanawiali się nad jakąś formą odniesienia się do tych postulatów" – mówił minister. Co jednak się stanie jeśli operatorzy uprą się, że nie zapłacą? Minister nie ma jeszcze odpowiedzi na to pytanie. Posłuchaj rozmowy reportera Radia RMF FM Tomasza Skorego z ministrem Łączności Tomaszem Szyszko:

05:30