"Choć liczba pracowników ze Wschodu bije rekordy, agencje pracy nie są w stanie wypełnić wakatów" – donosi "Rzeczpospolita".

REKLAMA

"O ile wcześniej zabiegaliśmy o klientów, o tyle dzisiaj największym wyzwaniem jest zdobycie pracowników" - mówi gazecie Krzysztof Inglot, prezes agencji zatrudnienia Personnel Service, która specjalizuje się w rekrutacji cudzoziemców, głównie Ukraińców.

Na najbliższe tygodnie agencja ma zamówienia na zatrudnienie prawie 2500 pracowników z Ukrainy: to - jak zaznacza "Rzeczpospolita" - ponaddwukrotnie więcej niż liczba dostępnych kandydatów.

Dziennik podkreśla, że podobny problem zgłaszają wszystkie agencje rekrutujące cudzoziemców, a równocześnie obawiają się, że w IV kwartale, gdy przybędzie prac sezonowych, sytuacja będzie jeszcze trudniejsza.

"Nasza agencja ma obecnie około 2 tysięcy wakatów. Pomimo że cały czas napływają pracownicy z Ukrainy, nie zaspokaja to potrzeb rynku" - mówi "Rzeczpospolitej" Tomasz Bogdevic, dyrektor generalny Gremi Personal.

Tomasz Dudek, dyrektor zarządzający Otto Work Force w Europie Środkowej, ocenia, że jego agencja mogłaby skierować do pracy tygodniowo nawet o 1000 cudzoziemców więcej - gdyby mogła ich znaleźć.

"Niedobór pracowników z zagranicy rośnie pomimo ich zwiększonego napływu" - pisze dziennik i zauważa, że w pierwszym półroczu 2021 padł rekord liczby oświadczeń o zatrudnieniu - było ich prawie milion - i zezwoleń na pracę dla cudzoziemców - ponad 230 tysięcy - a większość trafiła właśnie do Ukraińców.

"Pomimo pandemii mamy rekordową liczbę pracowników z zagranicy. Szacujemy, że jest to około 2 mln osób, w większości z Ukrainy" - mówi gazecie Michał Wierzchowski, dyrektor sprzedaży w EWL Group.

Wśród przyczyn niedoboru pracowników ze Wschodu "Rzeczpospolita" wymienia odbicie w gospodarce i rosnący popyt na ręce do pracy, ale także konkurencję ze strony innych państw.

"Według szefa Personnel Service tysiące Ukraińców, którzy formalnie przebywają w Polsce, faktycznie pracują na czarno za Odrą. Tej luki nie wyrówna napływ pracowników z Azji, którym w tym roku przyznano 43 tys. zezwoleń na pracę" - podsumowuje dziennik.