W budynku byłego Komitetu ds. Radia i Telewizji, a dziś bloku "A" telewizji publicznej obraduje rada nadzorcza TVP. Kilka dni temu członkowie rady głosowali nad zawieszeniem Roberta Kwiatkowskiego w pełnieniu funkcji prezesa - to, że większość z 9 członków rady poparło prezesa nikogo nie zdziwiło. Dziś również nie ma co liczyć na odwołanie Kwiatkowskiego.

REKLAMA

Na odwołanie prezesa nie ma co liczyć przede wszystkim dlatego, że kilku członków rady, która ma prezesa nadzorować, zawdzięcza swoją posadę właśnie Robertowi Kwiatkowskiemu.

Dlatego Anna Popowicz, która poprzednio wnioskowała o odwołanie prezesa, dzisiaj nie zamierzała już tego robić. Chce jednak, by w związku z kłopotami prezesa, powiększyć 2-osobowy zarząd TVP. Uważam, że zarząd spółki powinien mieć stabilną pozycję i w sytuacji dynamicznie rozwijającej się sprawy Rywina powinien być wzomcniony - mówi Popowicz.

O zawieszenie Kwiatkowskiego apelowano już po jego pierwszych zeznaniach, po ostatnich moje wątpliwości jeszcze się pogłębiły - mówi Anna Popowicz. W radzie nadzorczej TVP jest to jednak odosobniony głos.

19:40