"Obecnie w Polsce mamy 1,2 mln cudzoziemców opłacających składki na ubezpieczenia społeczne w ZUS" – wyliczył w rozmowie z PAP prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Zbigniew Derdziuk. "W 2024 roku w ramach składek cudzoziemcy wpłacili do naszego systemu 18,5 mld zł" - dodał.
Zbigniew Derdziuk wyliczył, że dwie trzecie z cudzoziemców opłacających składki na ubezpieczenia społeczne w ZUS to Ukraińcy. Ubezpieczeni pochodzą też z Białorusi, Gruzji, Indii, czy Kolumbii oraz prawie wszystkich krajów świata - zauważył.
Cudzoziemcy nie są tutaj dla ratowania naszego systemu emerytalnego, oni są u nas, bo w Polsce potrzeba rąk do pracy - podkreślił Derdziuk.
W rozmowie pojawił się też wątek ewentualnego podniesienia wieku emerytalnego w Polsce. Dla kobiet wynosi 60 lat, a dla mężczyzn 65 i nie ma żadnych zapowiedzi politycznych, żeby to się zmieniło - zauważył prezes ZUS-u. Oczywiście każdy obywatel może sam zdecydować, kiedy chce przejść na emeryturę, może też skorzystać z tego uprawnienia i pracować dalej - zastrzegł.
Mamy obecnie 850 tysięcy osób pobierających emeryturę i jednocześnie pracujących. Ponadto szacujemy, że jest około 150 tys. osób, które nabyły już prawo do emerytury, ale jeszcze z niego nie skorzystały i dalej pracują. Ich świadczenie oczywiście będzie wyższe - zwrócił uwagę Derdziuk. Podał, że wydłużenie aktywności zawodowej o rok zwiększa wysokość emerytury o około 8-12 proc.
Prezes ZUS w rozmowie z PAP poinformował także, że różnica pomiędzy średnią emeryturą mężczyzny i kobiety w Polsce wynosi 1500 zł.