Parlament Grecji przyjął w czwartek pakiet oszczędności, który ma uratować kraj przed bankructwem. Uchwalenie go było warunkiem przekazania Atenom pomocy finansowej. Międzynarodowy Fundusz Walutowy i państwa strefy euro przeznaczą na nią w sumie 110 mld euro.

REKLAMA

Grecja ma zaoszczędzić 30 miliardów euro w ciągu trzech lat. Pracownicy sektora publicznego pożegnają się z 13. i 14. pensją, państwo przestanie też wypłacać 13. i 14. emeryturę. O dwa punkty procentowe podwyższony zostanie podatek VAT na towary konsumpcyjne (z 21 do 23 procent). Podatki na paliwo i alkohol wzrosną o 10 procent.

Za pakietem oszczędnościowym głosowało 172 deputowanych z trzystuosobowego parlamentu, a 121 było przeciw.

Grecy są wzburzeni planami rządu. W środę zorganizowano 24-godzinny strajk powszechny. W Atenach doszło do ulicznych starć z policją. Demonstranci podpalili budynek banku w centrum miasta. W pożarze zginęły trzy osoby, w tym ciężarna kobieta.

W czwartek przed gmachem parlamentu zebrało się ponad 12 tysięcy ludzi. Protestowali zarówno przeciwko nowej ustawie, jak i wywołaniu tragicznego pożaru. Policja użyła gazu łzawiącego przeciwko kilkusetosobowej grupie demonstrantów, którzy obrzucali funkcjonariuszy butelkami, kamieniami i pomarańczami. Nikt nie został ranny, nikogo też nie aresztowano.