Rysunek autorstwa Władimira Putina stał się powodem do analiz psychologicznych. Rosyjski prezydent odwiedził szkołę w Kurganie i na interaktywnej tablicy narysował palcem kotkę. Uczniowie rysunku nie rozpoznali, więc wychodząc z klasy Putin rzucił: "to jest kotka, widok z tyłu". Po tych słowach ruszyła lawina spekulacji.

REKLAMA

To człowiek osamotniony, zamknięty w sobie, chcący być oryginalnym indywidualistą - interpretuje rysunek Putina psycholog Borys Suworow w telewizji Dożd. Zastrzega, że możliwe są różne wyjaśnienia tego, co wyraża rysunek wykonany przez prezydenta, jednak z pewnością można stwierdzić, że rysując kotkę chce pokazać coś nieprozaicznego, ale w rzeczywistości nie jest kreatywny ani utalentowany. Ekspert zwraca też uwagę niezachowanie proporcji zwierzęcia. Jego zdaniem może to oznaczać, że autor rysunku "żyje myślami" w oderwaniu od swojego ciała i nie ma kontaktu ze sferą swoich emocji.

Inni dostrzegają w rysunku Putina symbol falliczny, świadczący o braku wiary w swoje męskie możliwości. Chodzi o ogon kotki, który nie jest puszysty, lecz wyprężony w górę.

Internauci komentujący rysunek rosyjskiego przywódcy przypominają, że Józef Stalin namiętnie rysował przed śmiercią wilki. Ich zdaniem, kotka Putina ma świadczyć o tym, że nie jest on tak groźny i krwiożerczy jak sowiecki dyktator.