Do niecodziennego i zaskakującego incydentu doszło na autostradzie US Route 74 w hrabstwie Swain, niedaleko Bryson City, w zachodniej części Karoliny Północnej w Stanach Zjednoczonych. Kierująca przeżyła chwile grozy, gdy nagle na przednią szybę jej auta spadł kot. Jak się okazało, winowajcą całego zamieszania był bielik amerykański.

REKLAMA

  • Chcesz wiedzieć więcej? Wejdź na rmf24.pl.

Zgłoszenie, które trafiło do służb ratunkowych, z początku mogło wydawać się żartem lub pomyłką. Kobieta, wyraźnie wstrząśnięta całą sytuacją, poinformowała dyspozytorkę numeru alarmowego 911, że "bielik zrzucił kota na jej szybę". Może mi pani nie uwierzyć, ale właśnie bielik zrzucił kota na moją szybę. Moja szyba została całkowicie rozbita - relacjonowała.

Dyspozytorka zachowała jednak pełen profesjonalizm i z lekkim rozbawieniem odparła: "OK. Naprawdę pani wierzę", po czym dodała, że słyszała już w swojej pracy dziwniejsze historie. Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano patrol drogowy.

Kierującej nic się nie stało. Całe zdarzenie obserwowała również inna osoba, która miała stwierdzić: "To najdziwniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem".

Według świadków nie jest jasne, czy kot został porzucony przez orła w locie, czy też po prostu wymknął się z jego szponów. Zwierzę nie przeżyło upadku.

A driver in North Carolina told emergency responders that a bald eagle dropped a cat that crashed through her windshield, police said. https://t.co/nQP6qpxHDD

CBSNewsNovember 21, 2025