Królewska wojna z plastikiem. Kawiarnie na terenie rezydencji brytyjskiej królowej Elżbiety II przestały używać plastikowych słomek. Chodzi o ograniczenie zanieczyszczenia środowiska tym materiałem.

REKLAMA

Źródło wewnątrz Pałacu Buckingham przyznały, że to niewielki, symboliczny gest. Królowa ma jednak nadzieję, że inni podażą za jej przykładem.

Jej syn, następca tronu kiążę Karol, jest jednym z czołowych działaczy na rzecz oczyszczania z plastiku mórz i oceanów. Nie da się przecenić tego problemu, który zagraża naszemu ekosystemowi - powiedział podczas niedawnej konferencji poświęconej temu problemowi.

Idąc za przykładem królowej, rząd Szkocji zapowiedział wycofanie plastikowych słomek z restauracji, które znajdują się na terenie parlamentu w Edynburgu. Znikną one także z kawiarni prowadzonych na uniwersytetach i w miejscach popularnych wśród turystów. Potwierdziła to organizacja National Trust for Scotland, która opiekuje się zabytkami na północy Wyspy. Prawdopodobnie jej śladem pójdą bliźniacze organizacje w Anglii i Walii.

(mpw)