Brytyjska organizacja na rzecz praw tuczników zainwestowała 100 tys funtów na... zabawki dla świń. Celem jest poprawienie warunków hodowli tych zwierząt. Według badaczy bowiem, organizm świń przebywających w nieodpowiednich warunkach produkuje kortyzol, który pogarsza jakość mięsa.

REKLAMA

Wykorzystanie zabawek jest częścią projektu finansowanego przez British Pig (BPEX HSE), którego celem jest poprawieniem warunków dla świń. Według najnowszych badań zwierzęta, które są stymulowane w ten sposób, produkują smaczniejsze mięso.

W gospodarstwach rolnych na terenie Wielkiej Brytanii, zwierzęta otrzymały zabawki do gryzienia - w tym liny, piłki, gumowe buty i pachołki, łańcuchy, a nawet gumowe węże zwisające z sufitu. Wielkim hitem okazał się plastikowy gadżet zwany "Porcichew", na którym zwierzęta mogą bujać się jak dzieci na huśtawkach.

Organizm niespokojnych zwierząt uwalnia więcej kortyzolu - hormonu stresu - który ma wpływ na smak mięsa. Wieprzowina z zestresowanych świń jest jaśniejsza i bardziej miękkia. Koordynator projektu dr Nina Wainwright informuje: Świnie często obgryzają ogony i uszy innych świń - co może dowodzić, że jedną z głównych przyczyn stresu jest brak przedmiotów do gryzienia. Dodaje: Jeżeli świnia jest mniej narażona na stres, uzyskujemy lepszy bekon, szynkę i wieprzowinę.

Zgodnie z nowymi przepisami, od przyszłorocznej wiosny świnie będą kontrolowane trzy razy w roku, a oceny ich samopoczucia będzie rejestrowana przez weterynarzy w bazie danych.